Karpniki

Perełka Puszczy Zielonka pokazująca, że współpraca człowieka i natury może wyjść na dobre. Kiedyś były tutaj stawy, w których hodowało się karpie (aż do lat 70’). Później zapomniano o nich i zaczęły zarastać trzciną. Powstały idealne warunki dla bobrów, dzików i jeleni. Taki proces zarastania nazywamy sukcesją (podobnie jak w wysuszonych fragmentach jeziora Kamińsko). Jeżeli nigdy nic wcześniej nie rosło, mówimy o sukcesji pierwotnej. Jeżeli wcześniej rosły rośliny, które po latach wracają na swoje dawne miejsce, mamy do czynienia z sukcesją wtórną. Tutaj widzicie tą drugą. Miejsce przekształcone przez człowieka, oddane naturze, powróciło w jeszcze lepszej kondycji. No może poza nadgorliwością bobrów. Tak bardzo chciały spiętrzyć wodę, że przedobrzyły. Przerwały groblę spuszczając całą wodę ze stawów, wprost do Trojanki. Na szczęście całkiem dobrze im idzie budowa nowej, całkowicie własnej i niezniszczalnej tamy.

Karpniki na Zdjęciach:

Karpniki na Mapie:

Powrót na górę